czwartek, 1 września 2011

John Deere serii 5020 używany.

Wierni użytkownicy marki John Deere, kupując ciągnik o mocy poniżej 100 KM, nie mogą liczyć na to, że ciągnik będzie w 100% wyprodukowany w fabryce John Deere. W latach 90 do ok. 2001r ciągnik serii 3000 miał silnik John Deere, ale powstawały na bazie Renault. Później pojawiła się seria 5015, która z zewnątrz bardzo przypominała typowy John Deere, lecz składał się on z podzespołów wielu producentów. Nie wielka sprzedaż tego modelu jest odzwierciedleniem zainteresowania rolników. Część dilerów mówiła, że rolnicy nie byli zainteresowani ciągnikami tej serii, co odzwierciedlało się w sprzedaży. Wszystko się zmieniło, gdy John Deere do ciągników segmentu poniżej 100 KM, wprowadził serie 5020. Dopiero po wejściu na rynek tej serii, wielu rolników zdecydowało się na zakup nowego ciągnika. Jak się okazało, ciągnik sprawdził się w wielu pracach w gospodarstwie. Potwierdzają to sami użytkownicy, którzy pochlebnie wypowiadają się na temat tej serii. Ciągniki tej serii najczęściej można spotkać w gospodarstwach hodujących bydło. Użytkownicy najczęściej zwracają uwagę na mały promień skrętu, który się przydaje przy ładowaczu czołowym. Po za tym dobrze radzi sobie w pracach polowych. Dużą zaletą jest prostota i mała awaryjność. Seria 5020 składa się tylko z 3 modeli, są to: 5620 o mocy 72 KM, 5720 (80 KM), 5820 (88 KM). Wszystkie ciągniki są wyposażone w czterocylindrowe jednostki mocy John Deere. 5620 jako jedyny jest wyposażony w silnik bez turbodoładowania. W największym modelu tej serii 5820 dodatkowe 8 KM uzyskano dzięki regulacji pompy. Silnik nie jest wyposażony w układ common rail, więc zamontowanie chip tubing nie jest tak łatwe. Użytkowanie silnika nie sprawia problemów nawet przy 20 stopniowych mrozach. Użytkownicy nie narzekają na zużycie paliwa pod warunkiem, że nie przekracza się 1700 obr/min. Zresztą producent podaje, że silnik charakteryzuje się dobrymi wynikami w tym przedziale. Dzięki temu niewielki zbiornik o poj. 100 l. starcza na cały dzień pracy, nawet przy cięższych pracach. Kolejna zaleta silnika, którą zauważyli użytkownicy samodzielnie wymieniający olej, jest bardzo łatwy dostęp do filtrów paliwa i oleju. Silnik posiada jeden pasek klinowy, który napędza cały osprzęt silnika. Przy wymianie paska trzeba dokładnie przyjrzeć się schematowi, który ułatwi montaż. Zabrudzenie chłodnicy zapobiega siatka z tworzywa sztucznego, którą można bardzo prosto wysunąć i oczyścić, co bardzo ułatwia eksploatacje. Wystarczy unieść pokrywę silnika, a ukazuje nam się akumulator w całej okazałości. Jest umieszczony przed chłodnicą. Nad bateria jest filtr powietrza, który zasysa powietrze spod maski, dzięki temu powyżej maski nie wystaje żaden chwytacz powietrza, który mógłby utrudniać widoczność. Przekładnie i układ hydrauliczny mogłyby pochodzić od mocniejszej serii 6000, takie rozwiązanie zwiększyłoby zaufanie do ciągnika, bo podzespoły z większej serii spisują się bez zarzutu. Chodzi głównie o przekładnie zmienianą pod obciążeniem i rewers obsługiwany bez sprzęgła. Traktorzysta ma do dyspozycji po 16 biegów do przodu i tyłu. Rolnicy wykorzystujący ciągnik przy ładowaczu czołowym i wokół gospodarstwa będą zadowoleni z przekładni. Użytkownicy narzekają na złe stopniowanie biegów podczas prac polowych. Biegi zmienia się bez zarzutów niekiedy trzeba wyregulować sprzęgło i zmiana pod obciążeniem mogłaby przebiegać bardziej płynnie. Zmianę prędkości WOM dokonuje się, jak większości ciągników John Deere za pomocą dźwigni połączoną ze stalową linką w plastikowym pancerzu. Nie wszystkie ciągniki są wyposażone w prędkość 1000 obr/min, ale za to oprócz standardowego 540 obr/min zawsze jest 540E Obr/min. Często podczas lżejszych prac jest wybierana prędkość ekonomiczna, co pozwala zmniejszyć obroty silnika, a co za tym idzie zużycie paliwa. Kompaktową budowę dostrzega się również w kabinie. Dlatego podczas wsiadania i wysiadania brakuje miejsca pomiędzy fotelem, a kierownicą. Z tego powodu zawsze warto odchylać kierownicę do góry. Mimo kompaktowej budowy zawsze montowano wygodne fotele traktorzysty i pasażera. Wysokość kabiny jest wystarczająca, co zapewnia dużo miejsca nad głową. Producent oferował w opcji wyposażenia dodatkowe, przezroczyste okno dachowe, co ułatwiało widok na podniesiony ładowacz.